Forum www.polacywsydney.fora.pl Strona Główna www.polacywsydney.fora.pl
Polonia w Sydney
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Australia

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.polacywsydney.fora.pl Strona Główna -> Życie w Australii
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
artur06
Administrator



Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 11:54, 16 Gru 2010    Temat postu: Australia

„Kanada pachnąca żywicą” ...a Australia? ...kusząca obietnicą...
Terra Australis Incognita, czyli Południowy Nieznany Ląd, jak nazywali po łacinie Australię pierwsi
europejscy podróżnicy penetrujący te strony. Do dziś została już zbadana i odkryta, ale będąc
najmniej zaludnionym krajem świata (2,6 os/km2), pobudza wyobraźnię podróżników, kusząc
egzotyką, odmiennością i odosobnieniem na krańcach świata.
Australia; brzmi interesująco i wzbudza trudne do opisania pozytywne skojarzenia...
I tak jest w rzeczy samej. Pamiętając, że nie ma raju na Ziemi, (bowiem raj to pewna forma
pożądania ludzkiej wyobraźni) i mając tego świadomość, ktokolwiek odwiedził ten kraj doznał
wrażeń, których nie znajdzie się w Europie ani w Ameryce.
Niby jest podobnie, jest ziemia i niebo, są miasta i ludzie, ale na każdym kroku odczuwa się
bliżej nieokreśloną odmienność. Wielu z tych co odwiedzili ten kraj, przyjechało tu ponownie,
by już pozostać.



Australia jest nieduża i odległa, a jednak przestrzenna i dziewicza...

Australia jest najmniejszym kontynentem na Ziemi i najbardziej odosobnionym. 152 mln lat temu wraz z Ameryką Południową, Antarktydą, Madagaskarem i Indiami była jeszcze częścią prastarego, rozpadającego się południowego kontynentu zwanego Gondwana. Dziś wciąż dryfuje w kierunku północnym z prędkością ok. 55 mm rocznie.
Położona w strefie zwrotnikowej na półkuli południowej, Australia otoczona jest od zachodu i południa wodami oceanu Indyjskiego a od północy i wschodu morzami zlewiska Pacyfiku. Najbliższe sąsiedztwo Australii to wyspy Indonezji na północy; Nowa Zelandia, z którą Australia tworzy swego rodzaju unię gospodarczą, polityczną i wojskową, znajduje się w znacznym oddaleniu 1800 km na wschód. Odległość między skrajnymi punktami wybrzeża wschodniego i zachodniego wynosi 4030 km a maksymalna rozciągłość w kierunku północ południe 3150 km (nie uwzględniając wyspy Tasmanii). Posiadając powierzchnię ponad 7,5 mln km² jest mniejsza od Europy, stanowiąc jedynie 75% Starego Kontynentu. Jest stosunkowo niskim i płaskim lądem, bo chociaż depresja wokół jeziora Eyre w Południowej Australii opada 12 m p.p.m. a góra Kościuszki w północnej Wiktorii wynosi się na 2229 m nad poziom morza to jego średnia wysokość wynosi 292 m.



To ogród botaniczny i zoologiczny inny niż wszystkie...

Australię by określić jako swego rodzaju żywe archiwum świata fauny i flory... Miliony lat względnej, biologicznej izolacji sprawiły, że ewolucja przebiegała tu niemal niezależnie, przyczyniając się do „ocalenia” form archaicznych i wykształcenia się wielu gatunków endemicznych. Z trzech żyjących na ziemi pierwotnych gatunków ssaków jajorodnych, dwa – dziobaka i kolczatkę – można spotkać tylko w Australii. Ponadto wiele zwierząt występujących w Australii nie spotka się na innych kontynentach. Żyje tu cała gama gatunków torbaczy z kangurami i koala na czele, ptaki o nie ptasich głosach, zróżnicowany jest świat gadów, ryb i płazów... aż 80% fauny to endemity, czyli nie spotykane poza Australią. Niektóre z nich są bardzo jadowite... węże, pająki, meduza australisjka... nawet rośliny. Ale tak naprawdę nie zabijają ludzi, nie czają się w ukryciu. Żyją sobie obok swoim życiem a na widok człowieka uciekają. Po prostu nie należy wtedy za nimi gonić. Filmy i reportaże na temat „jadu” Australii są dalece przesadzone; w rzeczywistości sprawa wygląda zupełnie inaczej, a ostatnia ofiara pająka funnel web zmarła 60 lat temu i to nie dlatego, że pająk ten wyginął.

Fauna morska może nie jest już tak odrębna, ale dziewicza, przytłaczająca bogactwem form i ... jakże atrakcyjna. W okalających Australię wodach żyją niezliczone tysiące stworzeń morskich, wśród których aż 2000 gatunków ryb nadaje się do połowów; nie wiem czy ktoś już zliczył wszystkie pozostałe. I oczywiście spektakularna Wielka Rafa Koralowa u północno-wschodnich wybrzeży Queensland..., jest niczym jeden ogromny żywy organizm rozciągający się na długość 2000 km - jako jedyny widoczny gołym okiem z orbity Ziemi.

Australia stanowi również odrębną krainę o swoistej florze. Występują tu drzewa paprociowe, eukaliptusy rozsiewające kojący zapach występują w liczbie 750 gatunków (od niewysokich krzewów po niebotyczne giganty), 450 gatunków akacji...itd. Wystarczy nadmienić, że Australii są 154 parki narodowe stanowiące 10% powierzchni kraju. Chronią bardzo bogatą i odmienną od innych kontynentów florę i obejmują lasy deszczowe, pustynie, plaże, górskie pasma i wody przybrzeżne.



Czy to kraj mlekiem i miodem płynący? ... chyba tak! Bogactwa naturalne to dzisiejsze mleko i miód dla nowoczesnej gospodarki...
Bogactwo Australii to nie tylko unikalna przyroda, dogodne położenie klimatyczne, malownicze bądź surowe krajobrazy. Miliony lat przemian geologicznych w skorupie ziemskiej „zakopały” w tej ziemi obfite pokłady różnorodnych surowców naturalnych. To one stanowią o prawdziwym bogactwie tego kraju, przyciągając importerów z nienasyconej gospodarczo Ameryki i ubogiej w kopaliny Japonii. Płyną zatem dolary zza oceanów niczym rzeka, zatapiając potencjalne dziury budżetowe, jakich to w Polsce nie ma czym łatać. Australia zajmuje czołowe miejsca w wydobyciu: węgla kamiennego (I na półkuli południowej), boksytów i rud ołowiu (I na świecie), rud cynku oraz niklu (III na świecie), rud żelaza, które są tu wysokiej jakości (IV na świecie), złota (IV na świecie), rud manganu (V na świecie). Ponadto w Australii wydobywa się ropę naftową i gaz ziemny (u północnych zachodnich wybrzeży), glin, cynę, miedź, uran, tor, srebro, wolfram, tytan, cyrkon, diamenty, opale ( 90% światowego wydobycia pochodzi z Australii)... chyba jest tu niemal wszystko, co cennego można znaleźć w ziemi. Stąd też przemysł wydobywczy stoi w Australii na wysokim poziomie, będąc istotna gałęzią przemysłu kraju i całej gospodarki. A przemysł przetwórczy, wykorzystujący najnowsze światowe osiągnięcia techniki jest bardzo efektywny.



Australia to nie tylko mały kontynent. To jednocześnie duże państwo... Australian states map

Australia jest szóstym co do wielkości państwem świata.
Oficjalna nazwa to Związek Australijski, czyli federacja sześciu stanów i dwóch terytoriów.
Ponadto w skład Związku wchodzą terytoria zamorskie: Wyspa Bożego Narodzenia, Wyspa Norfolk, Wyspy Kokosowe, Terytorium Wysp Morza Koralowego, Wyspy Ashmore, Wyspy Cartier. Ustrój kraju to monarchia parlamentarna (w ramach Brytyjskiej Wspólnoty Narodów).
Dwuizbowy parlament reprezentuje premier a głową państwa jest brytyjski monarcha; obecnie królowa Elżbieta II. W praktyce jednak polityka Wielkiej Brytanii i Australii jest niezależna.



A duże państwo = silna gospodarka...

Ta relacja nie zawsze obowiązuje, ale w przypadku Australii owszem. Produkt narodowy brutto wyniósł za rok 2006 33 tys. dolarów w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Wskaźnik bezrobocia jest zazwyczaj niższy od 6% (w październiku 2007 spadła do 5,3%). Jest to kraj uprzemysłowiony i wysoko rozwinięty, którego gospodarka jest ściśle powiązana z gospodarką światową, w głównej mierze z kapitałem Stanów Zjednoczonych i Japonii. Aż 71% zatrudnionych pracuje w usługach, 24% w przemyśle (2/3 produkcji przemysłowej pochodzi z terenów Nowej Południowej Walii oraz Wiktorii) a tylko 5% w rolnictwie. Rolnictwo jest jednak wysoce zmechanizowane i produkcja rolna dalece przekracza potrzeby wewnętrzne kraju; znaczny procent produkcji żywności przeznaczony jest na eksport. Również australijska wełna to 1/3 światowej produkcji tego surowca.
Warto również przy okazji nadmienić, że w Australii żyje aż 147 mln owiec – to siedem razy więcej aniżeli ludzi...



No właśnie, a co z ludźmi?...

Populacja Australii według statystyk z 2007 roku osiągnęła liczbę 20 434 176 mieszkańców; to trochę więcej niż połowa
ludności Polski, kraju 25 razy mniejszego. Największe skupiska ludności znajdują się w pobliżu wybrzeży; głównie południowo-wschodniego, wschodniego i południowo-zachodniego. 85% ogółu to mieszkańcy miast, z których do największych należy Sydney (4,293 mln), drugim co do wielkości jest Melbourne (3,730 mln), następnie Brisbane (1,810 mln), Perth (1,508 mln), Adelaide (1,139 mln). Liczba mieszkańców kolejnych piętnastu większych miast Australii jest już znacznie niższa (od 500 tys. do 80 tys.). Canberra jako stolica nie wypada zatem imponująco z populacją 330 tys. osób. Mieszkańcy dzisiejszej Australii to w większości potomkowie irlandzkich i brytyjskich emigrantów oraz w nieco mniejszym udziale pozostałych nacji Europy. Zauważalny jest odsetek ludności z Azji, zwłaszcza w dużych miastach (przeważnie Hindusi, Chińczycy i Wietnamczycy). Ponadto multikulturowość społeczeństwa Australii tworzy ludność bardzo różnorodna, bowiem wywodząca się ze 126 krajów świata. Pytanie „skąd jesteś”, „skąd pochodzisz” i zaraz uzupełnienie „ja urodziłem się w Australii, ale pochodzę z...” jest powszechne przy pierwszy kontakcie. Owa multikulturowość oplacona jest jednak pewnym brakiem spójności społeczeństwa, który rząd usilnie stara się niwelować, a który z kolei jest zjawiskiem zupełnie normalnym; tym bardziej w tak młodym kraju. Najważniejsze, że panuje tu szeroko pojęta tolerancja; społeczeństwu wpajana powszechna akceptacja odmienności kulturowej, rasowej, religijnej itd., itp... Potomkowie nawet skłóconych narodów nie pielęgnują tu swoich waśni. „Tu jest Australia i tu nie chcemy problemów, od których uciekliśmy”. I Australijczycy, świadomi swych postępowych idei, są z nich dumni. Da się to wyczuć, zaobserwować i często usłyszeć. Dodatkowo prawo zabrania jawnej dyskryminacji rasowej, kulturowej, religijnej, płci i preferencji seksualnych, przewidując „naprawdę bolesne” kary grzywny.
Mieszkańcy Australii są z natury mili, grzeczni, uśmiechnięci i towarzyscy... Lubią sobie wypić, ale nie skorzy przy tym do bijatyk. Słowa „dziękuję”, „proszę”, „przepraszam” słyszy się nieustannie. Miasta Australii zajmują wysokie pozycje w rankingach najbezpieczniejszych miast świata. Dwie wielkie rodziny mafijne w Sydney dawno ukonstytuowały swoją pozycję ekonomiczną i są niedostrzegalne (dziwi bogactwo restauracji i lokali tak głęboko wtopionych w australijski styl życia i jednocześnie brak zrozumienia dla pojęcia „haracz”. A co to jest?!). Niewidoczna działa chińska mafia, ale ogranicza się tylko do społeczności chińskiej.



Nasi też tu są!...

Choć emigracja Polaków do Australii ma swój początek w latach 30-tych XIX wieku, to ponad sto lat później, bo w 1947 liczbę naszych rodaków oszacowano na 6800 osób. Duża fala emigracji Polaków miała miejsce po zakończeniu II Wojny Światowej, w latach 1947-51. Byli to głównie żołnierze polscy zachodniego frontu oraz przymusowi robotnicy wywiezieni w czasie wojny do tych części II Rzeszy, które znalazły się pod protektoratem aliantów zachodnich. Ci, którzy nie chcieli wracać do socjalistycznej Polski, otrzymali szansę osiedlenia się W USA, Kanadzie, RPA... Australię wybrało wówczas 60-70 tys. Polaków. Druga fala obliczana na 11 tys. emigrantów przybyła na początku lat 80-tych. Dziś liczbę polonii australijskiej ocenia się na 147 tys osób.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.polacywsydney.fora.pl Strona Główna -> Życie w Australii Wszystkie czasy w strefie EST (Australia)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin